Najlepsza impreza motoryzacyjna w Polsce już za nami! Także w tym roku nie mogło nas zabraknąć na Master Truck Show, który trwał od 14 do 16 lipca. Kilka dni wypełnionych świetną zabawą połączoną z pracą sprawiło, że cały weekend minął niezwykle szybko, ale i produktywnie.

Był to czas ekstremalnych emocji, motoryzacyjnego show, gier, konkursów, pokazów, targów, wystaw oraz nawiązywania relacji koleżeńskich i biznesowych. Oprócz świetnej zabawy zlot był doskonałą okazją do wymiany doświadczeń związanych z branżą transportową. 

Wydarzenie było również idealnym momentem, aby wypróbować nowiutkie materiały marketingowe, które przyszły do nas dosłownie przed samym wyjazdem – namiot, leżaki, koce i ręczniki. Od razu tak przyjemniej spędzało się czas przy stoisku. Kolejny raz świetnie spełniło swoją funkcję również jacuzzi. Chyba zgodzicie się, że to wymarzony element stoiska, kiedy panuje 40-stopniowy upał, prawda? Zresztą… widzieliśmy to po wzroku przechodniów. 

Czas rozmów z klientami, rozdawania ulotek i udziału w przygotowanych atrakcjach postanowiliśmy urozmaicić o wyjazd nad pobliskie jezioro, gdzie podziwialiśmy widoki z roweru wodnego, a po powrocie na plażę odkryliśmy długo skrywany talent naszego kolegi do… chodzenia po linie. Widać było, że jak Michał sobie coś postanowi, to nic mu w tym nie przeszkodzi. 😉 

Sobotni wieczór to długo wyczekiwany Master Truck Of Light wraz z największą imprezą podczas całego wydarzenia. O godzinie 21:00 setki ciężarówek i innych pojazdów rozświetliły lotnisko w Polskiej Nowej Wsi. Atrakcje czekały nas również w Lunaparku, gdzie spędziliśmy kolejne godziny na świetnej zabawie. 

Niedziela była ostatnim dniem eventu. To właśnie wtedy każdego roku odbywa się wręczenie nagród dla właścicieli najpiękniejszych maszyn. W tym konkursie piękności akurat nie braliśmy udziału – warto dać czasem szansę innym. 😉